• za co płacić

    "60 proc. cen energii wynika z polityki klimatycznej UE" - stwierdził w środę na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Niedawno wystartowała kampania przygotowana przez polskie spółki energetyczne, w których pada podobne hasło - że opłata klimatyczna UE to aż 60 proc. kosztów produkcji energii. Unijni urzędnicy zrzucanie odpowiedzialności na UE nazywają kłamstwem i manipulacją.Inflacja bardzo wzrosła i będzie maleć, ale jest to zjawisko wyjątkowo uporczywe. Te ceny światowe nie spadają - ani ropa, ani gaz. Gaz z przyczyn politycznych - jak państwo wiedzą. No i energia elektryczna też nie jest skora do zmniejszania swojej ceny ze względu na politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Na co wpływu nie mamy. Jesteśmy jednym z wielu krajów Unii Europejskiej i oczywiście najbardziej cierpimy z powodu tej polityki - zaczął Adam Glapiński.Jaki prezes NBP ma pomysł na to, by ten stan zmienić? Postawić na atom i na OZE, ale tutaj zdecydowanie nie podziela entuzjazmu zwolenników odnawialnych źródeł energii.UE zdecydowanie odpiera oskarżenie, że to polityka dotycząca ochrony klimatu odpowiada za wzrosty cen energii w skali sugerowanej przez niektórych. Unia zabrała głos po tym, jak na ulicach polskich miast pojawiły się billboardy z hasłem: https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-brwinow/

    "Opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 proc. kosztów produkcji energii. Polityka klimatyczna UE = droga energia, wysokie ceny" - można przeczytać na billboardach.

    Za tę kampanię odpowiada "Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie", czyli polskie spółki, m.in. PGE, Tauron Wytwarzanie, Enea Elektrownia Połaniec czy PGNiG Termika. Jak pisaliśmy w money.pl, eksperci zwracają uwagę, że informuje się w niej o "kosztach produkcji energii", a to nie jest równoznaczne z tym, co ostatecznie Polacy widzą na rachunkach. Osoba niezorientowana w temacie może dojść do wniosku, że opłata klimatyczna odpowiada za 60 proc. naszych wyższych rachunków. https://udraznianie.ovh/przepychanie-rur-kanalizacji-deszczowej-w-warszawie/

    - Musimy jakoś to uwzględnić. Ten ciągły wzrost cen energii elektrycznej będzie powodował ciągły spadek naszej konkurencyjności, bo koszty energii przekładają się na wszystko. Musimy jak najszybciej się tutaj dopasować do sytuacji. Jedyną drogą jest budowa elektrowni atomowych, a to bardzo długo trwa - i oczywiście wykorzystania wszystkich innych możliwości pozyskiwania zielonej energii. Ale one są ograniczone, wbrew różnym entuzjastom - ocenił szef banku centralnego.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :