• na poziomie europy

    Zwłaszcza jeśli posłucha się takich słów, jakie padły w styczniu z ust ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. - Dziś ponad 60 proc. rachunku, który każda polska rodzina płaci za prąd, to są opłaty unijne m.in. za emisje CO2 - stwierdził wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy.Ja zerkam na faktury i tam miesiąc w miesiąc wiersze z tzw. kosztów dystrybucji energii są wyższe niż cena Kwh i opłaty miesięcznej. Za absurdalne koszty tzw. dystrybucji też odpowiada polityka UE Droga energia ,wina UE , Polski ład , wina Tuska , drożyzna i inflacja , wina Mieszka pierwszego , oddanie władzy kato - talibom z PIS , wina ciemnego i naiwnego wolskiego płaskoziemcy

    Tymczasem jak wyliczyli eksperci Forum Energii, polskiego think tanku zajmującego się m.in. tematem energii, w naszym rachunku za prawa do emisji CO2 - w przypadku taryfy G11 - płacimy około 23 proc.

    na poziomie europy

    Zwracają też uwagę, że system handlu uprawnieniami do emisji CO2 działa na poziomie EU, ale dochody ze sprzedaży uprawnień zasilają budżet krajowy. Wysokie ceny spowodowały rekordowe wpływy do polskiego budżetu. W latach 2019-2021 wyniosły: 11, 14 i 25,5 mld zł.W żaden sposób kampania nie informuje, że 60 proc. kosztów wytworzenia energii wynikającej z kosztów uprawnień do emisji przekłada się na 60 proc. kwoty na rachunku dla odbiorców końcowych, który obok kosztów energii obejmuje także koszt dystrybucji energii oraz inne opłaty" - głosi komunikat.Obejżałem swó rachunek za prąd i wartość samego prądu wynosiła około 40% ( ~100 zł) rachunku. Reszta około 60% (~150zł) to podatek vat i opłaty na rzecz operatora: mocowa, jakościowa, przesyłowa, taryfowa nocna , taryfowa dzienna itd. Kto tu kłamie? Zobaczcie sami rozliczenie swoich rachunków. To państwo nas ciągnie nie Unia. PiS jak zawsze chce zwalić winę na innych.

    W środę KE postanowiła otwarcie sprostować narrację polskiego rządu.

    Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. Twojego rachunku za prąd. Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat. Pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 nie trafiają do Brukseli, tylko do polskiego budżetu - czytamy w komunikacie, opublikowanym w serwisie społecznościowym.


  • Commentaires

    Aucun commentaire pour le moment

    Suivre le flux RSS des commentaires


    Ajouter un commentaire

    Nom / Pseudo :

    E-mail (facultatif) :

    Site Web (facultatif) :

    Commentaire :