• Decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy podejmuje starosta, opierając się na konkretnym wniosku. W przypadku osób uchylających się od obowiązku alimentacyjnego mówimy o tych, które przez ostatnie pół roku nie wywiązywały się regularnie, co miesiąc, ze swoich zobowiązań alimentacyjnych. Warunkiem jest, aby kwota, z której dana osoba się nie wywiązała, nie była niższa niż 50 proc. ustalonej kwoty alimentów. Warto podkreślić, że uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego jest przestępstwem, które jest określone w art. 209 Kodeksu karnego. Za takie przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku. Jeżeli jednak dłużnik swoim postępowaniem doprowadzi do sytuacji, w której osoba uprawniona do alimentów nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb życiowych, wówczas kara pozbawienia wolności może wynieść nawet dwa lata.W pewnym momencie samochód skręcił w boczną drogę gruntową i zatrzymał się. Gdy policjanci podchodzili do auta, spotkali dwóch mężczyzn, którzy byli pod wpływem alkoholu. Przyznali oni, że w samochodzie podróżował z nimi jeszcze jeden mężczyzna, który był kierowcą. Funkcjonariusze szybko ustalili miejsce zamieszkania wspomnianego mężczyzny i udali się tam.

    widzę problem

    Okazało się, że 27-letni mężczyzna uciekał przed policją, ponieważ nie posiadał prawa jazdy. Prawo jazdy zostało mu zatrzymane z powodu zadłużenia alimentacyjnego. Kierowanie pojazdem mimo zatrzymanych uprawnień jest również przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat. Mężczyzna, który zdecydował się na ucieczkę przed policją, musi liczyć się z tym, że grozi mu nawet pięć lat więzienia.

    Jeżeli uważacie, że ten przepis jest martwy i nie jest stosowany w praktyce, to jesteście w błędzie. Świetnym przykładem jest sytuacja, z jaką zetknęli się jakiś czas temu policjanci z Pisz. Chcieli oni zatrzymać do kontroli kierującego volkswagenem passatem. Kierowca jednak nie zastosował się do wezwania i rozpoczął ucieczkę przed funkcjonariuszami.


    votre commentaire
  • Tak naprawdę chodzi o to, żeby Kaczyński miał największe lotnisko w Europie - stwierdził Donald Tusk na spotkaniu otwartym w Bytomiu. Przewodniczący PO został zapytany, co zrobi z projektem CPK (i jego programem kolejowym), który grozi wywłaszczeniem tysięcy rodzin w Polsce.ider PO został spytany na Śląsku o Centralny Port Komunikacyjny i związane z jego budową wywłaszczenia. Chociaż superlotnisko ma powstać między Łodzią a stolicą, to inwestycja zakłada budowę tysięcy kilometrów nowych linii kolejowych - w tym dużych prędkości. Mają zapewnić dogodny dojazd z niemal każdego regionu kraju do CPK.


    votre commentaire
  • Zwłaszcza jeśli posłucha się takich słów, jakie padły w styczniu z ust ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. - Dziś ponad 60 proc. rachunku, który każda polska rodzina płaci za prąd, to są opłaty unijne m.in. za emisje CO2 - stwierdził wicepremier w rządzie Zjednoczonej Prawicy.Ja zerkam na faktury i tam miesiąc w miesiąc wiersze z tzw. kosztów dystrybucji energii są wyższe niż cena Kwh i opłaty miesięcznej. Za absurdalne koszty tzw. dystrybucji też odpowiada polityka UE Droga energia ,wina UE , Polski ład , wina Tuska , drożyzna i inflacja , wina Mieszka pierwszego , oddanie władzy kato - talibom z PIS , wina ciemnego i naiwnego wolskiego płaskoziemcy

    Tymczasem jak wyliczyli eksperci Forum Energii, polskiego think tanku zajmującego się m.in. tematem energii, w naszym rachunku za prawa do emisji CO2 - w przypadku taryfy G11 - płacimy około 23 proc.

    na poziomie europy

    Zwracają też uwagę, że system handlu uprawnieniami do emisji CO2 działa na poziomie EU, ale dochody ze sprzedaży uprawnień zasilają budżet krajowy. Wysokie ceny spowodowały rekordowe wpływy do polskiego budżetu. W latach 2019-2021 wyniosły: 11, 14 i 25,5 mld zł.W żaden sposób kampania nie informuje, że 60 proc. kosztów wytworzenia energii wynikającej z kosztów uprawnień do emisji przekłada się na 60 proc. kwoty na rachunku dla odbiorców końcowych, który obok kosztów energii obejmuje także koszt dystrybucji energii oraz inne opłaty" - głosi komunikat.Obejżałem swó rachunek za prąd i wartość samego prądu wynosiła około 40% ( ~100 zł) rachunku. Reszta około 60% (~150zł) to podatek vat i opłaty na rzecz operatora: mocowa, jakościowa, przesyłowa, taryfowa nocna , taryfowa dzienna itd. Kto tu kłamie? Zobaczcie sami rozliczenie swoich rachunków. To państwo nas ciągnie nie Unia. PiS jak zawsze chce zwalić winę na innych.

    W środę KE postanowiła otwarcie sprostować narrację polskiego rządu.

    Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. Twojego rachunku za prąd. Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat. Pieniądze ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 nie trafiają do Brukseli, tylko do polskiego budżetu - czytamy w komunikacie, opublikowanym w serwisie społecznościowym.


    votre commentaire
  • "60 proc. cen energii wynika z polityki klimatycznej UE" - stwierdził w środę na konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński. Niedawno wystartowała kampania przygotowana przez polskie spółki energetyczne, w których pada podobne hasło - że opłata klimatyczna UE to aż 60 proc. kosztów produkcji energii. Unijni urzędnicy zrzucanie odpowiedzialności na UE nazywają kłamstwem i manipulacją.Inflacja bardzo wzrosła i będzie maleć, ale jest to zjawisko wyjątkowo uporczywe. Te ceny światowe nie spadają - ani ropa, ani gaz. Gaz z przyczyn politycznych - jak państwo wiedzą. No i energia elektryczna też nie jest skora do zmniejszania swojej ceny ze względu na politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Na co wpływu nie mamy. Jesteśmy jednym z wielu krajów Unii Europejskiej i oczywiście najbardziej cierpimy z powodu tej polityki - zaczął Adam Glapiński.Jaki prezes NBP ma pomysł na to, by ten stan zmienić? Postawić na atom i na OZE, ale tutaj zdecydowanie nie podziela entuzjazmu zwolenników odnawialnych źródeł energii.UE zdecydowanie odpiera oskarżenie, że to polityka dotycząca ochrony klimatu odpowiada za wzrosty cen energii w skali sugerowanej przez niektórych. Unia zabrała głos po tym, jak na ulicach polskich miast pojawiły się billboardy z hasłem: https://udraznianie.ovh/udraznianie-rur-brwinow/

    "Opłata klimatyczna Unii Europejskiej to aż 60 proc. kosztów produkcji energii. Polityka klimatyczna UE = droga energia, wysokie ceny" - można przeczytać na billboardach.

    Za tę kampanię odpowiada "Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie", czyli polskie spółki, m.in. PGE, Tauron Wytwarzanie, Enea Elektrownia Połaniec czy PGNiG Termika. Jak pisaliśmy w money.pl, eksperci zwracają uwagę, że informuje się w niej o "kosztach produkcji energii", a to nie jest równoznaczne z tym, co ostatecznie Polacy widzą na rachunkach. Osoba niezorientowana w temacie może dojść do wniosku, że opłata klimatyczna odpowiada za 60 proc. naszych wyższych rachunków. https://udraznianie.ovh/przepychanie-rur-kanalizacji-deszczowej-w-warszawie/

    - Musimy jakoś to uwzględnić. Ten ciągły wzrost cen energii elektrycznej będzie powodował ciągły spadek naszej konkurencyjności, bo koszty energii przekładają się na wszystko. Musimy jak najszybciej się tutaj dopasować do sytuacji. Jedyną drogą jest budowa elektrowni atomowych, a to bardzo długo trwa - i oczywiście wykorzystania wszystkich innych możliwości pozyskiwania zielonej energii. Ale one są ograniczone, wbrew różnym entuzjastom - ocenił szef banku centralnego.


    votre commentaire
  • Pieniędzy nie odzyskano, mimo tego przedsiębiorstwo, które po 2006 roku przekształciło się w spółę Eko-Boruta, działało nadal. Firma, która dzierżawiła teren od skarbu Państwa, nie wnosiła opłat za użytkowanie powierzchni, nie podjęła również żadnych prac związanych z rekultywacją składowiska. Rosła za to hałda odpadów. Dopiero w 2013 roku, jak pisze NIK w swoim raporcie "cofnięto Spółce zezwolenie na prowadzenie odzysku, zbierania i transportu odpadów innych niż niebezpieczne". Niewiele to jednak zmieniło, bo transporty opadów trafiały jeszcze przez kolejne dwa lata. NIK

    W podsumowaniu raportu z grudnia 2020 NIK wskazuje, że starosta Zgierza nie starał się skutecznie rozwiązać prawa użytkowania wieczystego terenów składowisk "mimo nieregulowania przez Spółkę Eko-Boruta zobowiązań z tytułu wieczystego użytkowania gruntu, a także niewykonywania m.in. rekultywacji składowiska przy ul. Miroszewskiej, czy zabezpieczenia przed negatywnym oddziaływaniem składowiska "za Bzurą" na środowisko, do końca 2019 r.".

    zatrute miasto

    NIK zauważa też, "że w dziesięcioletnim okresie objętym kontrolą kolejni Marszałkowie Województwa Łódzkiego (mimo prawnego obowiązku) nie egzekwowali obowiązków nałożonych decyzjami administracyjnymi wydanymi w latach 2006, 2007 i 2013, dotyczącymi rekultywacji składowisk oraz ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko. Konsekwencją braku przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego decyzji dotyczących składowisk pozakładowych była niemożność zastosowania wykonania zastępczego, tj. zlecenia innemu zewnętrznemu podmiotowi do wykonania za zobowiązanego i na jego koszt działań wskazanych w decyzjach administracyjnych. Marszałek Województwa Łódzkiego nie podjął też działań zmierzających do zmiany wydanych decyzji administracyjnych, w celu ich dostosowania do aktualnego stanu faktycznego na terenie składowisk, który ulegał zmianie, także w związku z nielegalnym gromadzeniem odpadów".

    W związku z powyższym kontrolerzy NIK skierowali dwa zawiadomienia do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Pierwsze dotyczyło osób pełniących funkcje Marszałka Województwa Łódzkiego, którzy nie wszczęli wobec spółki Eko-Boruta postępowania egzekucyjnego, działając na szkodę interesu przepychanie rur Mroków   publicznego. Drugie zaś dotyczyło osób wchodzących w skład Zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i związane było "z niedopełnieniem obowiązków poprzez niedochodzenie wierzytelności przysługujących Funduszowi od członków zarządu spółki i wyrządzenie szkody majątkowej w kwocie nie mniejszej niż 1,6 mln zł". O zawiadomieniach informowały lokalne media i telewizja Polsat. Sprawy są w toku.


    votre commentaire


    Suivre le flux RSS des articles de cette rubrique
    Suivre le flux RSS des commentaires de cette rubrique